Poniżej jeden z moich ulubionych scenariuszy, który pisze życie. W roli głównej brzuszek, a w nim maleńki chłopczyk oraz czekająca na niego siostrzyczka i oczywiście rodzice :)
Rodzinkę tą odwiedziłam już jakiś czas temu i niestety musiało upłynąć wiele czasu by się tutaj znaleźli. Mam nadzieję, że mi wybaczą, a Izabela zdąży jeszcze przed rozwiązaniem kupić na ścianę ramki :)
Teraz tylko trzymać kciuki za jej szczęśliwy poród i z aparatem w ręku czekać na małego Jasia
Zapraszam do polubienia strony na Facebooku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz